Opowiem bajecze smieszną o straszliwilej kielbasie.rycerz bfyl głodny wiec postanow il zabic smoka.dropnela mu fajna rzecz....kielbaasaaa...rycerz rozkoszowal sie nia.byla pyyyszznnaaaa.. mmmmniam....mmmm. .lecz przyszedl kolega Lew z qmplami i wyrwal rycerzowi kielbase ale rycerz zjadl lwa i odzyskal swoj precious..... juz chcial Zjesc Miesko ale przyszly mohery i wyzarly mu kielbase....rycerz popelnil samobojstwo w lost lagon.od tej pory to miejsce nawiedzaja duchy..
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach